Niedługo przed świętami odezwała się do mnie firma Ecolore, proponując mi wypróbowanie ich kosmetyków mineralnych.
Jako zdeklarowana „minerałoholiczka” zainteresowałam się sprawą, zwłaszcza, że to polska marka, z Krakowa. Niedługo później trafiły dwa mineralne cienie: Vanilla Pudding i Glowing Amber.
Glowing Amber No.005
Opisany jest na stronie sklepu jako „ciepły odcień, lśniące miedziane, stare złoto.”. Zgadzam się z tym opisem i właściwie nie mam nic do dodania. Lubię takie kolory i ten mi pasuje, choć to raczej wieczorowo – imprezowy cień. Jest taką miedzianą taflą, przypomina mi moje ulubione kolory z nieistniejącej już od dawna firmy EGM.
Vanilla Pudding No.001
Cień opisany jako „jasny satynowy chłodny odcień beżu, który jest dobrym cieniem bazowym.” Tutaj nie zgadzam się do końca z opisem. Dla mnie to bardzo jasny kremowy kolor, niemal biały, ale raczej ciepły i bardzo lśniący.
Jak widać na zdjęciach "na skórze", mocno gra ze światłem. Tak mocno, że na zdjęciach na skórze, (tych w powiększeniu, poniżej) trudno było złapać ostrość. ;-)
Jak widać na zdjęciach "na skórze", mocno gra ze światłem. Tak mocno, że na zdjęciach na skórze, (tych w powiększeniu, poniżej) trudno było złapać ostrość. ;-)
Jego wykończenie kojarzy mi się bardziej z rozświetlaczem i od razu wypróbowałam go w ten sposób. Zdał egzamin! Świetnie rozświetla skórę, dając efekt „tafli”.
Drobinki nie są widoczne. Wygląda na to, że zostanie moim rozświetlaczem do zdjęć. ;-)
Dlatego porównałam go jeszcze z moim rozświetlaczem „Stardust” z Lily Lolo. „Vanilla Pudding” jest bardziej kryjący i jaśniejszy. Przy Stardust (który jest świetnym rozświetlaczem dla jasnych cer) wydaje się niemal biały, daje taki „porcelanowy” efekt, który bardzo przypadł mi do gustu.
Skład: Mica, Titanium Dioxide, CI 77492, CI 77491
Zdjęcia obu cieni na skórze (w powiększeniu) w świetle dziennym i z lampą błyskową.
Jak widzicie obydwa są intensywne, dosyć mocno kryjące i lśnią, nawet w świetle dziennym.
A tu porównałam "Vanilla Pudding" z rozświetlaczem "Stadrust" Z Lily Lolo. Zdjęcia w powiększeniu, w świetle dziennym i z lampą błyskową.
Zdjęcia obu cieni na skórze (w powiększeniu) w świetle dziennym i z lampą błyskową.
Jak widzicie obydwa są intensywne, dosyć mocno kryjące i lśnią, nawet w świetle dziennym.
A tu porównałam "Vanilla Pudding" z rozświetlaczem "Stadrust" Z Lily Lolo. Zdjęcia w powiększeniu, w świetle dziennym i z lampą błyskową.
"Vanilla Pudding" jest jaśniejszy i bardziej kryjący niż "Stardust".
Podobają mi się opakowania wyposażone w siteczko z zamknięciem (takie, jak mają cienie Lily Lolo i podkłady większości firm mineralnych). Dzięki zamknięciu można takie cienie zabrać na wyjazd, zawartość się nie wysypie, jak w wypadku opakowania z sitkiem bez zamknięcia.
Podobają mi się opakowania wyposażone w siteczko z zamknięciem (takie, jak mają cienie Lily Lolo i podkłady większości firm mineralnych). Dzięki zamknięciu można takie cienie zabrać na wyjazd, zawartość się nie wysypie, jak w wypadku opakowania z sitkiem bez zamknięcia.
Ecolore® to nowa marka kosmetyków mineralnych do makijażu. Na ich stronie można przeczytać:
„Wysoka jakość składników naturalnego i mineralnego pochodzenia sprawia, że kosmetyki Ecolore są całkowicie zdrowe i bezpieczne dla skóry. Oprócz materiałów, z których są wytwarzane, równie ważne jest to, czego nie zawierają. Nie znajdziesz w nich zbędnych wypełniaczy, emolientów, polimerów, czy konserwantów. Kosmetyki ani surowce użyte do ich produkcji nie były testowane na zwierzętach. Kosmetyki mineralne Ecolore zostały poddane szeregowi badań, w tym dermatologicznych, na których podstawie została wydana pozytywna Ocena Bezpieczeństwa. Produkty spełniają wymogi polskiego prawa i Unii Europejskiej.”
Znajdziemy tam też duży wybór kolorów mineralnych podkładów, cieni, różów, bronzerów, korektorów i pudrów wykończeniowych. Podoba mi się jasny opis koloru i wykończenia oraz duży wybór kolorów.
Ten duży wybór kolorów obejmuje także podkłady i tutaj widzę jeszcze jedną zaletę: szeroka oferta jasnych podkładów. Mamy tu kilka „stopni” jasnych kolorów zimnych, ciepłych, oliwkowych i neutralnych. Może dlatego, że to polska marka, klientki „z polską kolorystyką” ;-) będą miały w czym przebierać! Jako osoba obdarzona bladawą, ale jednak ciepłą barwą skóry cieszę się z tego!
Ten duży wybór kolorów obejmuje także podkłady i tutaj widzę jeszcze jedną zaletę: szeroka oferta jasnych podkładów. Mamy tu kilka „stopni” jasnych kolorów zimnych, ciepłych, oliwkowych i neutralnych. Może dlatego, że to polska marka, klientki „z polską kolorystyką” ;-) będą miały w czym przebierać! Jako osoba obdarzona bladawą, ale jednak ciepłą barwą skóry cieszę się z tego!
Miejmy nadzieję, że tak pozostanie, a marka nie pójdzie w ślady innych – które stopniowo redukują liczbę dostępnych odcieni i to zwykle o te jasne (a zwłaszcza jasne i ciepłe). Tymczasem życzę jej powodzenia i cieszy mnie, że rynek kosmetyków mineralnych się rozwija!
Lubię odcienie beżu :)
OdpowiedzUsuńJa też, są bardzo uniwersalne.
UsuńTen miedziany jest piękny!! :)
OdpowiedzUsuńMnie też się spodobał. Lubię takie kolory.
Usuńsą z krakowa? oo to może da się gdzieś zobaczyć na żywo. To bym jakiś podkład wybrała w końcu dla siebie! <3
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mają sklep stacjonarny, ale wiesz co? Zapytam, bo może tak? :-)
UsuńZapraszamy do sklepu stacjonarnego w Krakowie przy ul. Barskiej 39. Pomożemy dobrać odpowiedni podkład.
UsuńPozdrawiamy,
zespół Ecobelle
Glowing Amber mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńTen waniliowy budyń ... przydałby się :)
OdpowiedzUsuńMinerałki w Krakowie... muszę się tam wybrać! :)
OdpowiedzUsuńBijum, Ty też jesteś z Krakowa?
UsuńOba kolorki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie, ja jednak od takich minerałów w proszku trzymam się z daleka :P
OdpowiedzUsuńDlaczego? :-)
UsuńOdcienie beżu oczywiście na TAK! :)
OdpowiedzUsuńWszyscy lubią beże. :-)
UsuńO łał, szok, ten bielutki jest jakby dla mnie robiony! Kupuję!
OdpowiedzUsuńTo też świetny rozświetlacz dla bladych, robi taką "porcelanową" skórę. :-)
UsuńTa vanila bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentują. Głównie ten miedziany
OdpowiedzUsuńKompletnie nie przemawiają do knie kosmetyki mineralne - choc lubie naturalne składniki i firmy - vanilis jest tu jednak bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńNie przemawiają? Czemu? :-)
UsuńŁadne odcienie, też dostałam cienie, ale kolory na bardzo mi odpowiadają.
OdpowiedzUsuńA jakie masz? U mnie całkiem dobrze trafiono z kolorami - oba są w moim guście.
UsuńNie słyszałam o tej firmie jeszcze :) Ładne odcienie :)
OdpowiedzUsuńodcienie bardzo moje :D
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :))
OdpowiedzUsuńGlowing amber jest śliczny, idealny kolor dla mnie (pomijając fakt że mam czerwono-pomarańczowe obwódki wokół oczu, nie wiem skąd i dlaczego, i że wszystkie takie odcienie bardzo je u mnie podkreślają).
OdpowiedzUsuńJedyny problem to fakt, że się nie maluję. A kupiłam sobie nawet kilka ładnych mik z kolorówki i tym bardziej ich nie używam =D
Co do obwódek - może coś Ci podrażnia spojówki albo skórę wokół oczu?
UsuńNo właśnie nie bardzo ma co, bo ani się nie maluję, ani kremu pod oczy nie używam... Stosowałam jakiś czas Revitalash ale przestałam. Teraz mi się te zaczerwieniania pojawiają rano albo jak coś potrę koło oka, nawet jak się zacznę delikatnie malować to już. Więc trochę kiepsko =)
UsuńNie tylko kosmetyki mogą podrażniać spojówki i skórę. Może to być nawet proszek do prania / płyn do płukania użyty do pościeli, w której śpisz - jeśli rano masz takie. Kiedyś tak miałam i w szoku byłam, że coś takiego może podrażniać oczy.
UsuńŚliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńGlowing Amber to piękny odcień. Muszę się zapoznać z tą marką. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńCudne kolory ;) na wiosnę porozglądam się za uch cieniami i podkładami ;)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam "nieistniejącej już od dawna firmy EGM" to się poczułam strasznie stara, bo to jedna z firm, z którą zaczynałam moja mineralną przygodę :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że powstają nowe mineralne marki, cień Vanilla Pudding bardzo mi się podoba :)
Ja tak samo! :-)
UsuńPamiętam Cię z forum mineralnego!
Kocham minerały :) Tej firmy jeszcze nie znam, ale chętnie się jej przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńBrąz jest piękny :)
ale piekne ;)
OdpowiedzUsuńOch dlaczego mnie tak kusisz ? Właśnie postanowiłam nie kupować kosmetyków przez jakiś czas a tu nagle tyle rzeczy mi się podoba :(
OdpowiedzUsuńRaczej nie moje kolory. Za to bardzo podoba mi się design opakowania :)
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
fajnie że na rynku jest coraz więcej polskich produktów bo im więcej takich tym bardziej chce je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpiękne, mam ich podkłąd ale za ciemny i musi poczekac do lata
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuń