Too Faced: Under The Christmas Tree (zestaw palet do makijażu)

Zwykle pokazuję tu mineralne kosmetyki do makijażu, ale zdarza mi się sięgać także po „niemineralne”, jeśli coś bardzo mi się spodoba.


Dostałam taki oto zestaw paletek od Too Faced i postanowiłam go Wam pokazać, szczególnie, że jest to edycja limitowana, która wkrótce zniknie ze sklepów (podobno już szybko znika). Jeśli zastanawiacie się nad jej zakupem lub dopisaniem do listu do świętego Mikołaja, może przyda Wam się ten wpis.


Niestety nie pokażę „swatchy”, bo nie mam jak ich zrobić. Nie zrobię sama dobrych zdjęć, mając pomalowane ręce, a brak mi obecnie fotografa w czasie tych niewielu godzin, gdy w ogóle można mówić o świetle dziennym. ;-) Nie chcę pokazywać kiepskiej jakości „swatchy”, bo to bez sensu. W internecie można znaleźć wiele stron, gdzie są „swatche” tych paletek.


Zestaw składa się z trzech paletek i miniaturki tuszu do rzęs. Według opisu idea jest taka, że można obdarować nimi jedną osobę albo i trzy - wręczając im po jednej paletce.

Istotnie, mamy tu trzy oddzielne paletki, z których każda jest na tyle urocza, że może samodzielnie stanowić prezent, przynajmniej dla osoby nie zorientowanej, że w zestawie były jeszcze dwie. ;-) Całość zamknięto w przeuroczym pudełku, które jest różowe, złote i ozdobione wizerunkami zwierzątek. :-)


Urocze są również poszczególne paletki – bardzo porządnie wykonane i pokryte różową tkaniną, ozdobioną złotymi gwiazdkami. Zachwyci się nimi większość małych dziewczynek i całkiem sporo dorosłych, przy czym niektóre z nich bardziej zainteresuje zawartość, która jest naprawdę niezła.


Zestaw jest dostępny w Sephorze i kosztuje 209 złotych, ale korzystając ze zniżek można go zakupić taniej. Cena poszczególnych paletek i tak wydaje się zachęcająca, zwłaszcza jak na tę markę, która do tanich nie należy, bo mamy tu aż trzy palety i miniaturkę tuszu do rzęs.

Dwie paletki to zestawy cieni do powiek (w sumie osiemnaście kolorów), a trzecia to paleta do konturowania (bronzer, rozświetlacz i róż).


W zestawie znalazł się też tusz do rzęs o nieco przesadzonej nazwie „Better Than Sex”. Miałam już wcześniej ten tusz, stąd ta opinia. ;-) Nie mówię, że jest zły, ale aż taką rewelacją również on nie był. Znam lepsze. Chyba muszę o nim napisać...

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę paletkę, znalazłam komentarz, że świąteczne edycje kosmetyków Too Faced są słabe jakościowo i różnią się (na niekorzyść) od ich kosmetyków dostępnych w stałej sprzedaży. To mnie zniechęciło, ale później trafiłam na opinie, że tym razem marka Too Faced się postarała i tegoroczne paletki są znacznie lepsze.


Nie miałam do czynienia z wcześniejszymi edycjami świątecznymi. Nie miałam też dotychczas żadnej innej palety Too Faced, więc trudno mi jest dokonywać takich porównań.

Moim zdaniem pigmentacja cieni oraz kosmetyków do konturowania jest bardzo dobra. Niektóre matowe jasne odcienie lekko się osypują (głównie najjaśniejszy), ale nie jest to jakieś mocne i uciążliwe osypywanie, raczej tzw. „kredowość”.


Kolory bardzo mi się podobają. Prawie wszystkie są „noszalne”, nawet dla kogoś takiego, jak ja, kto unika odważnych kolorów w makijażu. Piszę to, bo zauważyłam, że wiele świątecznych palet do makijażu (w tym pozostałe z oferty Too Faced) to właśnie kolory dla odważniejszych dziewczyn. Nie brak w nich mocnych barw oraz cieni brokatowych i roziskrzonych.

Tutaj jest spokojniej, kolory sprawdzą się także w stonowanym, codziennym makijażu.

Paletka do konturowania


Jednym z zarzutów wobec paletki do konturowania, na jaki trafiłam w internetowych recenzjach jest dość ciepła kolorystyka. Bronzer i róż rzeczywiście mają ciepłe odcienie, rozświetlacz jest jasnożółty. Mnie akurat to odpowiada, bo sama mam taką kolorystykę.


Rozświetlacz i róż są połyskujące i to dość mocno. Nie są brokatowe, ale na skórze widać roziskrzone drobinki, co jednym może się podobać, innym – nie. Kolory nie są jednak ciemne i sprawdzą się także u osób o jasnej karnacji.


Cienie do powiek


Cienie do powiek znalazły się w dwóch paletkach: w jednej jest ich osiem, w drugiej – dziesięć. Według informacji na blogach, osiem kolorów – to odcienie ciepłe, a „dziesiątka” - chłodne, Z tym jednak bym dyskutowała.

„Ósemka” istotnie jest trochę cieplejsza kolorystycznie – jako całość. Dlatego bardziej mi się podoba. To „moje kolory”, zwłaszcza brązy i beże, aczkolwiek różowego i oranżu jak na razie nie ruszyłam ;-)


A tak wyglądają z bliska:


Jednakże „dziesiątka” też mi się podoba, na tyle, że gdyby była samodzielną paletą, też chętnie bym ją przygarnęła. Najbardziej przypadł mi do gustu najciemniejszy brąz oraz jasne beże. Lśniące cienie też są fajne.



A tu zbliżenie:


Każdy kolor ma swoją nazwę i jest to opisane na opakowaniu, z tyłu. Wklejam tu zdjęcie, gdyby kogoś interesowały poszczególne nazwy. Z tyłu opakowania znalazły się też składy, które również tu zamieszczam dla zainteresowanych.


Opis zawartości:


Zbliżenie na nazwy poszczególnych kolorów:


I jeszcze składy dla zainteresowanych:




Moim zdaniem największą zaletą tych paletek jest ich uniwersalność. Kolory pasują wielu osobom, a przy ich pomocy można zrobić makijaż dzienny, ale także bardziej odważny, „smokey” czy makijaż wieczorowy.

Nie jest to „typowo świąteczny produkt”, który po świętach przestaje być użyteczny. Nie ma tu też zbioru kolorów, po które rzadko się sięga. Można ich używać przez okrągły rok.


Paletki są dobrej jakości, ciekawie (uroczo ;-) ) opakowane, a owe opakowania też są porządne i solidne. Pudełko, w którym je umieszczono jest twarde, zapinane na magnes i można je zostawić sobie na „skarby” albo dać dziecku, niejedna mała dziewczynka wpadnie w zachwyt. ;-)

Jestem zadowolona z tego zestawu i cieszę się, że go mam.

Co myślicie o tym zestawie? I w ogóle o świątecznych kolekcjach marek makijażowych?


42 komentarze:

  1. Mi się podoba choć nie lubię takich dużych setów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się spodobał, choć nie przepadam za stylistyką różowo-złocistą ;-)

      Usuń
  2. I was definitely eyeing this set at Sephora. It is so cute and the colours look beautiful.
    the-creationofbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypuścili w tym roku chyba najciekawsze zestawy :). Sama bym z chęcią przygarnęła taką choinkę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie śledziłam wcześniejszych, jakoś mi nie wpadły w oko. Ale czytałam, że tegoroczne są lepsze jakościowo niż wcześniejsze świąteczne zestawy. Swój przygarnęłam z radością. :-)

      Usuń
  4. Trzeba przyznać, że Too Faced ma przepiękną grafikę i ich opakowania są słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubie takie zestawy i musze przyznac, ze Too Faced robi najladniejsze wizualnie paczuszki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. wonderful review dear, thanks for sharing, xo

    OdpowiedzUsuń
  7. wow boski zestaw, byłabym mega ucieszona gdybym taki dostała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się cieszyłam jak dziecko! :-)
      A nie jestem już dzieckiem od baaardzo dawna ;-)

      Usuń
  8. Cudowny jest ten zestaw, na prezent chętnie bym przyjeła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię. Sama bardzo się ucieszyłam, gdy je dostałam.

      Usuń
  9. Nie używam cieni, ale zestaw paletek wygląda niesamowicie uroczo. Aż chciałoby się taki mieć. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna z paletek jest do twarzy, no, ale dwie to cienie, więc jeśli ich nie używasz, to pewnie nie miałabyś z zestawu wiele pożytku, choć jest uroczy. ;-)

      Usuń
  10. Nie miałam jeszcze cieni od Too Faced, ale też zdecydowanie preferuję takie spokojniejsze kolory. ogóle to mi się bardzo spodobało opakowanie:)
    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej tez nie miałam cieni tej marki, ale jakość jest dobra.

      Usuń
  11. Świetny zestaw, zarówno piękne opakowania, jak i kolory bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ przepięknie to wyglada . Co jak co ale Too Face ma najlepszy marketing ;). Szkoda ze ta firma połączyła się z koncernem testującym na zwierzętach . Bo tak pewnie zaraz bym sobie te śliczne palety kupiła lub komuś na prezent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączyła się z takim? Dobrze, że mi to piszesz, zaraz sprawdzę, co zacz.

      Wielka szkoda, że tak się stało.

      Usuń
  13. Z racji tego że tuszu nie używam, paletki mi się najbardziej podobają 😍
    Zewnętrznie, że względu na opakowanie ,a kolory cieni do powiek nie dość że są uniwersalne to cudne 😍
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz jest tylko w postaci miniaturki i nie jest on jakiś super (miałam wcześniej taki). Cienie wyszły znacznie lepiej.

      Usuń
  14. Świetny podoba mi się ten zestaw, kolorki bardzo ładnie dobrane i masz racje nie tylko na jedną okazję, ale sprawdziły by się u mnie fajnie przez cały rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie przekonało do tych paletek i cieszę się, że je mam, a nie któreś z takich, jakimi można pomalować się "choinkowo" czy "mikołajowo", ale co z nimi robić potem? ;-)

      Usuń
  15. Ja wiem że już jestem stara ale do takich rzeczy sama buzia mi się uśmiecha :D Wygląda to zjawiskowo :D świetny pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem starsza od siebie, a zestaw sprawił mi wielką radochę. :-)

      Usuń
  16. Cudny zestaw! Kolorystyka cieni w szczególność totalnie w moim stylu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim właśnie też, więc cieszę się nimi :-)

      Usuń
  17. Jejku jakie to jest śliczne. Opakowanie cudowne i kolory mega. Ja kocham używać cieni. A takie to aż kuszą żeby kupić i wypróbować

    tanajmniejsza.blogspot.com --> Klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo podobnie. Też lubię używać cienie, bez nich jestem taka blada i nijaka ;-) I łatwo mnie skusić na fajne zestawienia kolorów i inne takie atrakcje.

      Usuń
  18. Już kilka razy widziałam ten zestaw i wygląda obłędnie, mieli cudowny pomysł z opakowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł na prezent świąteczny! z chęcią bym przygarnęła taki zestaw ;) możesz zdradzić gdzie jest dostępny?
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Oooo, jaka ładna choineczka! Piękne są te paletki! Stylistycznie i kolorystycznie bardo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się z Tobą, wyglądają uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudeńka, chętnie zgarnęłabym wszystkie paletki bo uwielbiam szaleć z cieniami.

    OdpowiedzUsuń