Tak zwany "haul" (Yankee Candle, IKEA i... rehabilitacja)

Wpisy o zakupach należą do najchętniej czytanych w blogosferze, więc się pochwalę, co ostatnio kupiłam.


Zaczęłam rozumieć fenomen Yankee Candle, więc zrobiłam małe zakupy. Ale spokojnie, to wszystko nie jest tylko moje. To były wspólne zakupy, żeby poznać więcej zapachów, a na początek wystarczyły nam małe kawałki, żeby sprawdzić, co jak pachnie i czego dokupić, jak się spodoba. ;-)




Ponadto odwiedziłam sklep IKEA, ale sama i komunikacją miejską, z przesiadkami, więc nie mogłam zaszaleć, jak trzeba. ;-)

Potrzebowałam więcej pudełek, a poza tym od dawna chciałam mieć ten budzik. :-)


Kupiłam też zestaw do hodowli roślinek, żeby sprawdzić, co zacz.


Poza tym biorę się porządnie za rehabilitację i będę sobie ćwiczyć. W tym celu potrzebowałam tzw. jeżyka, maty i wielkiej piłki. Zawsze chciałam mieć taką piłkę, więc z niej najbardziej się cieszę. Nie napiszę, gdzie to kupiłam, bo nietani kurier snuł się z przesyłką prawie tydzień.


Jeśli o czymś z powyższych chciałybyście poczytać więcej - dajcie znać! :-)

55 komentarzy:

  1. Ja taką poduszkę gumową mam i siedzę na niej w pracy przy biurku, ból pleców przeszedł mi na dobre:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją kupiłam do rehabilitacji nogi, ale do innych zastosowań też się przyda. :-)

      Usuń
  2. Mnie najbardziej ciekawią Yankee Candle- zawsze chciałam mieć , ale (może to głupio zabrzmi) nie wiem gdzie mogę kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kilka sklepów online, gdzie możesz je kupić.

      Ja kupowałam w stacjonarnym sklepie, który sprzedaje też przez internet.

      Usuń
    2. U mnie są w Starej Mydlarni.

      Usuń
    3. Sklep, w którym kupowałam zwie się Świat Zapachów, mają sklep internetowy.

      Usuń
  3. ile cudnych YC, miłego palenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Planuję kupić sobie taką piłkę, z zamiarem siedzenia na niej przy biurku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dysk sensoryczny używam na co dzień w pracy z dzieciakami, a YC uwielbiam, kuszą mnie ich świece, ale ceny przerażają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też przeraziły te ceny! Poza tym mam mały kominek, na którym każdy wosk można palić i palić. ;-)

      Więc to co mam (część tego na zdjęciu) mi wystarczy na dłuuugo. :-)

      Usuń
    2. Aha, własnie, nie mogłam sobie przypomnieć, jak "jeżyk" nazywa się oficjalnie. ;-) Ponoć wszyscy na to mówią "jeżyk" albo "beret". ;-)

      Usuń
  6. Nie wiem, czy to nie wstyd o to pytać, ale co to są właściwie Yankee Candle? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy wstyd, ale ja też długo nie wiedziałam. To świece zapachowe (albo woski do palenia w kominkach).

      Ich fenomen polega na tym, że mają dużo bardziej intensywne zapachy niż "zwykłe" świece zapachowe. Mnie wystarczy, że zapalę na krótką chwilę, a zapach czuć w całym mieszkaniu.

      Zapachy też są ciekawe, bardzo różnorodne.

      Chyba napiszę osobny post o tych woskach. :-)

      Usuń
  7. Bardzo lubię te pudełka z Ikea, sama mam kilka sztuk i ciągle dokupuję nowe :)
    A ten budzik... chyba muszę się wybrać do Ikei, bo sama bym taki chciała.

    Woski YC również ja bardzo lubię. Zazwyczaj na początku kupuję woski, żeby sprawdzić czy dany zapach mi się podoba i jeśli mam ochotę na więcej to wtedy inwestuję w świecę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie sama te woski (mam po kawałku) wystarczą na dość długo przy tej intensywności. ;-)

      Też ciągle dokupuję pudełek. :-)

      Usuń
  8. Najważniejsze, aby zakupu nie żałować. Żadna z tych rzeczy mnie akurat by się nie przydała. :) Ale dobrze, że jesteś zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  9. kocham woski, i ładne zapachy wydobywające się z kominka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię pachnidła wszelkiego rodzaju, będzie się przy nich dobrze ćwiczyć:) relaksacja przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  11. Yankee Candle uwielbiam już od dawna :D Fajnie,że się do nich przekonałaś :D Jestem ciekawa, jakie zapachy najbardziej Ci się spodobały? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie poznałam wielu, ale jak zwykle "zielonkawe". :-) Z tych, które mam mój faworyt to Garden Hideaway.

      Żałuję, że w Polsce nie ma zapachów "trawiastych", które mają w USA. Bardzo chciałabym je powąchać.

      Usuń
  12. Świetne zakupy! Woski YC - uwielbiam. A ten budzi posiadam - kochana uważaj, byś z rana nie dostała zawału, bo budzi oj bardzo skutecznie ;-)
    Koniecznie napisz jakie ćwiczenia będziesz wykonywać na jeżyku i piłce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak ostro budzi?! ;-)

      Poniekąd to może być zaleta, ale... gdybym wcześnie wstawała, to może nastawię inny, by sąsiedzi nie mieli ostrej pobudki przy okazji? ;-)

      Na razie mogę robić lekkie ćwiczenia rehabilitacyjne, jak utrzymywanie równowagi na jeżyku, dociskanie piłki do ściany nogą i toczenie jej, itp.

      Usuń
  13. Widzę, że jednak YC do Ciebie przemówiły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak! :-)

      Pamiętam, jak kiedyś o nich pisałaś.

      Usuń
  14. Bardzo mi sie podoba ten budzik :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam pudełka i nigdy ich za dużo, w końcu zawsze znajdą się jakieś bibeloty do schowania;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Woskami YC już się przejadałam ;)
    Wróciłam do moich ukochanych świec LaRissa z Biedronki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam ich, ale woski na razie mi się podobają. :-)

      Usuń
  17. o, właśnie się zastanawiam nad taką piłką! jeśli by się znalazł post ze sprawdzonymi ćwiczeniami z nią, to chętnie bym podpatrzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam te świeczki i woski:))))))))))
    love it! mam tylko taki malutki jeden, ale zawsze:) świetne zakupy kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ikea i yankee candle - ostatnio tone w produktach obu firm, remontujac balkon i palac, palac zapachy :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie jeżyk ciekawi. Nie słyszałam o nim wcześniej. Czy on jest przy bólach plecków stosowany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też!

      JuicyBeige napisała powyżej, że jej pomógł.

      Ja go kupiłam do ćwiczeń mięśni i stawów nogi. Ale do innych zastosowań też się przyda.

      Usuń
  21. zgadzam się chyba każdy lubi posty zakupowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ma już tyle odsłon, że zdumiona jestem... :-)

      Usuń
  22. Świetny ten budzik, taki klasyczny :) Nad tymi świeczkami też się zastanawiam ostatnio,ale chyba zrezygnuję,bo mam niestety sporo wydatków :(

    OdpowiedzUsuń
  23. yc nigdy mnie szczegolnie nie interesowaly, choc mialam kilka, za to mm faze na swieczki sojowe for every body, w ogole na zapachy :) do czego ten jezyk? widnieje gdzies nazwa po angielsku?:P

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja po powrocie do cywilizacji muszę wreszcie zaopatrzyć się w te nowości YC! Szczególnie Honey Blossom i Firesidea Treats :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny ten budzik. Podobają mi się takie :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Też się zastanawiam nad zakupem piłki, już czas zmierzyć się i z taką forma aktywności :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Widzę, że mamy sporo takich samych zapachów. Miałam kupić Beach Wood, ale ostatecznie jakoś go nie wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. pudełka, pudełka nigdy ich za wiele ;) zaintrygował mnie jeżyk, bo ja mam wiecznie problem z bólem pleców przy komputerze ;(

    OdpowiedzUsuń
  29. nie miałam jeszcze do czynienia z tymi woskami :)

    OdpowiedzUsuń
  30. świetnie wygląda ten budzik! wydaje sie być głośny ;) szkoda że u mnie IKEI nie ma w pobliżu
    co do YC to jakoś mnie te woski niezauroczyły

    OdpowiedzUsuń
  31. pozwolisz że ukradnę Ci kilka YC? :D ten budzik też za mną chodzi- ale nie ma funkcji drzemki, niestety... :P
    miałam te roślinki z Ikei i tylko tymianek raczył wyrosnąć, ale też nie jakoś chojnie...

    OdpowiedzUsuń
  32. Kupiłam w zeszłym roku te roślinki z Ikei, lecz niestety nic z tego nie wyszło;/
    Ale... uśmierciłam też kiedyś kaktusa, więc są szanse, że u Ciebie wszystko pięknie wyrośnie Una;))

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam kilka wosków , czekam też na kolejną dostawę z większości jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cześć Una, po długim czasie zawitałam i do Ciebie :)

    U mnie w domu ostatnio również poczuć można woń wosków YC. Ciągle szukam "mojego" zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. jak będziesz wypalać woski to koniecznie poopowiadaj jak pachną, :)

    OdpowiedzUsuń